Wybierz język

Lula przynosi katolikom w Brazylii nową nadzieję ekologiczną, ale wyzwania pozostają

Po czterech latach bezprecedensowego poziomu wylesiania w Amazonii podczas administracji prezydenta Jaira Bolsonaro, ruchy kościelne związane ze środowiskiem naturalnym i ochroną ludów tradycyjnych mają nadzieję, że koniec jego kadencji i początek rządu prezydenta Luiza Inácio Luli da Silvy mogą się otworzyć nowy krajobraz w Brazylii

Nowy prezydent dał ważny sygnał, co do jego gotowości do rozwiązania takich problemów 30 stycznia po spotkaniu z kanclerzem RFN Olafem Scholzem.

Lula powiedział prasie, że on i Scholz rozmawiali o możliwej współpracy w zakresie inicjatyw środowiskowych i zadeklarowali, że nie będzie już tolerował nielegalnego wydobycia na terytorium Yanomami.

Lula ma spotkać się z prezydentem USA Joe Bidenem 10 lutego

Podczas gdy światowi przywódcy, tacy jak Scholz i Biden, wyrażają chęć współpracy w zakresie ochrony środowiska w Brazylii, reprezentują również ambicje potężnych grup gospodarczych, które mogą zintensyfikować wydobycie w kraju.

Po tym, jak kilka tygodni temu opublikowano zdjęcia niedożywionych i chorych Yanomami, wielu zdało sobie sprawę z powagi sytuacji grup tubylczych – i ich terytoriów – w Brazylii po administracji Bolsonaro.

Podczas gdy były prezydent wielokrotnie zawodził w dostarczaniu Yanomami żywności i opieki zdrowotnej – i zwalczaniu nielegalnego wydobycia na ich terytorium, co zdaniem analityków jest przyczyną ich problemów – Lula, który objął urząd 1 stycznia, działał szybko.

21 stycznia odwiedził terytorium Yanomami w amazońskim stanie Roraima i zapowiedział podjęcie pilnych działań, takich jak dystrybucja żywności i apteczek.

4 lutego naloty policyjne w regionie spowodowały, że setki górników dobrowolnie zaczęły opuszczać ten obszar.

Ruchy kościelne podkreślały związek między dewastacją środowiska a śmiercią tradycyjnych ludów w ostatnich latach, kiedy wylesianie Amazonii i innych biomów miało bezprecedensowy wzrost.

Teraz działacze katoliccy z różnych części kraju południowoamerykańskiego prowadzą dialog z nową administracją, aby przedstawić najpilniejsze środki, jakie powinna podjąć w celu rozwiązania problemów.

„Rzeczywiście, mamy teraz odnowioną nadzieję.

Podczas administracji Bolsonaro ruchy ludowe podjęły ogromny wysiłek, aby powstrzymać trwającą destrukcję.

Teraz mogą pomóc w budowaniu nowego procesu polityki publicznej mającej na celu ochronę środowiska” – stwierdził bp Evaristo Spengler z Marajó, niedawno mianowany do objęcia diecezji Roraima.

Spengler, który kieruje Panamazońską Siecią Kościelną (znaną pod portugalskim akronimem REPAM) w Brazylii, podkreślił, że mianowanie przez Lulę Mariny Silvy ministrem środowiska było jednym z pierwszych uspokajających sygnałów.

„Marina Silva jest znana na całym świecie ze swojego wieloletniego doświadczenia w obronie Amazonii.

Mamy nadzieję, że w tej chwili możemy mieć coś w rodzaju ogólnego zatrzymania niszczenia środowiska – podczas gdy opracowywany jest nowy plan ochrony środowiska” – przekonywał.

Kościelni działacze na rzecz ochrony przyrody przy różnych okazjach potępiali, że Bolsonaro demontuje państwowy system monitorowania i kontroli oraz osłabia rządowe agencje ochrony środowiska.

Takie działania, w połączeniu z jego licznymi przemówieniami zachęcającymi najeźdźców do działania w lasach deszczowych, doprowadziły do ​​​​wzrostu zniszczenia Amazonii o 59.5% za jego kadencji.

„Zniszczenia mają kilka przyczyn. Obejmuje wydobywanie drewna, niszczenie ogniem w celu przyszłej hodowli bydła i monokultur, górnictwo i megaprojekty infrastruktury. To wszystko powinno się zatrzymać.

Musimy zastanowić się, jakiego rodzaju rozwoju gospodarczego chcemy w Brazylii” – przekonywał Spengler.

Problemy te zostały dodatkowo zintensyfikowane wraz z całkowitym zawieszeniem programu reformy rolnej przez Bolsonaro i jego niechęcią do przyznania nowych nadań ziemi tradycyjnym ludom.

W Brazylii, zwłaszcza w Amazonii, wiele terytoriów jest własnością państwa, które ma autonomię w przekazywaniu ich części bezrolnym chłopom

Rząd federalny analizuje również prośby o ziemię złożone przez grupy tubylcze i społeczności quilombola – potomków afrykańskich niewolników, którzy uciekli z niewoli w czasach kolonialnych i imperialnych w Brazylii (1500–1889) – i decyduje, czy przyznać im terytoria, do których się roszczą.

Bolsonaro obiecał podczas swojej kampanii w 2018 roku, że nigdy nie odda ziemi grupom tubylczym – i dotrzymał tej obietnicy.

Land Pastoral Commission Konferencji Episkopatu (znana jako CPT w języku portugalskim) wielokrotnie podkreślała, że ​​takie grupy są kluczem do zachowania brazylijskich biomów, biorąc pod uwagę, że ich życie zależy od lasów deszczowych.

„Nowy rząd przywrócił Ministerstwo Rozwoju Rolnictwa, które zostało zlikwidowane przez Bolsonaro.

To bardzo pozytywne. Wciąż jednak czekamy, aż administracja Luli przedstawi swój program reformy rolnej” – powiedziała Isolete Wichinieski, krajowa koordynatorka CPT.

Potwierdziła, że ​​większość wiejskich organizacji obywatelskich wie, że nowy rząd nie będzie w stanie zrobić dużego postępu w 2023 r. z powodu niedoborów budżetowych.

„Ale przynajmniej mamy teraz otwarte drzwi do dialogu z nim. Organizacje obywatelskie przedstawiły im swoje propozycje i mamy nadzieję, że da się coś z tym zrobić – dodała.

Według Wichinieskiego za kadencji Bolsonaro zamrożono co najmniej 400 procesów reformy rolnej.

„A 5,000 społeczności quilombola wciąż czeka na otrzymanie aktów własności ziemi, których potrzebują, aby być bezpieczni na swoich terytoriach” – opisała.

Takie segmenty są również ważne w walce z naturalnymi pożarami, ponieważ zwykle mają własne zastępy straży pożarnej i wiedzą, jak zapobiegać rozprzestrzenianiu się płomieni.

„Nowy rząd musi wzmocnić tak popularne jednostki straży pożarnej, a także ustanowić system badania przestępczych pożarów” – dodała.

Biskup Vicente Ferreira, sekretarz Komisji Specjalnej Konferencji Episkopatu ds. Integralnej Ekologii i Górnictwa, również wyraża nadzieję na nową administrację, biorąc pod uwagę, że członkowie grupy są w kontakcie z władzami i mieli okazję omówić z nimi konsekwencje legalnych i nielegalnych projektów wydobywczych dla środowiska i ludzi w Brazylii.

„Jednak projekty „ekstraktywistyczne”, podobnie jak przedsięwzięcia wydobywcze, zyskują obecnie duże poparcie na całym świecie.

Przechodzimy przez swego rodzaju erę neokolonialną. Światowe grupy gospodarcze postrzegają Brazylię jako otwarte pole do wydobycia” – powiedział EarthBeat.

Ferreira powiedział, że międzynarodowe naciski na Brazylię w sprawie koncesji na wydobycie będą bardzo silne podczas prezydentury Luli.

W poprzednich rządach Lula zajmował niejednoznaczne stanowisko w takich kwestiach związanych z ochroną środowiska, czasami otwierając drzwi dla inicjatyw o dużym wpływie na środowisko

„Teraz uczy się coraz więcej o ekologii integralnej. Jest bardziej dojrzały i wie, że musi być głosem tych, których polityka neoliberalna najbardziej dotknęła” – powiedział Ferreira.

Podczas planowanego spotkania z Bidenem 10 lutego „Lula prawdopodobnie wspomni o Yanomami, ludziach, na których miały wpływ projekty górnicze i tak dalej” – dodał.

„Mam nadzieję, że będzie mówił o kwestiach środowiskowych, a nie tylko o gospodarce”, powiedział Ferreira, dodając, że jeśli nie wspomni o takich problemach, jego zwolennicy utworzeni przez ruchy ekologiczne mogą wywierać na niego presję, by „poczuł się zawstydzony” za pominięcie kwestii środowiskowych rozmowy.

Naciski na program środowiskowy Luli będą prawdopodobnie pochodzić ze strony Kongresu Narodowego Brazylii, którego wybrani członkowie są w większości konserwatywni i sprzeciwiają się polityce ochrony przyrody.

„Lula jest dyplomatą i wie, że będzie musiał negocjować. Bez Kongresu nie będzie mógł rządzić. Ale przynajmniej ruchy ludowe będą mogły swobodnie demonstrować, co było znacznie trudniejsze w administracji Bolsonaro” – powiedział Ferreira.

Kombonianin ks. Dario Bossi, członek-założyciel Komisji ds. Integralnej Ekologii i Górnictwa, stwierdził, że nie będzie łatwo sprostać żądaniom Kongresu.

„To będzie bardzo trudne. Nawet we władzy wykonawczej nie ma harmonii, jeśli chodzi o taką debatę. W Kongresie są grupy, które mogą z łatwością szantażować rząd, aby porzucił program ochrony środowiska” – powiedział.

Zdaniem Bossiego do kościoła należy „bycie głosem natury i otwieranie przestrzeni, aby biedni mogli zostać wysłuchani”.

Ferreira powiedział, że pod tym względem Kościół katolicki ma przed sobą długą drogę.

„Nadal musimy przyjąć bardziej prorocze stanowisko w sprawie środowiska. Musimy dokonać ekologicznego nawrócenia, inaczej będziemy bardzo oddaleni od problemów ludzi i Ziemi” – powiedział.

Czytaj także

Brazylia, rolnictwo miejskie i ekologiczne zarządzanie odpadami organicznymi: „rewolucja Baldinhosa”

COP27, Biskupi afrykańscy: Nie ma sprawiedliwości klimatycznej bez sprawiedliwości gruntów

Światowy Dzień Ubogich Papież Franciszek łamie chleb z 1,300 bezdomnymi

Przyszłość misji: konferencja z okazji 4-lecia propagandy wiary

Święty dnia 10 lutego: św. Scholastyka

Święty dnia 9 lutego: San Sabino Di Canosa

Święty Dnia 8 lutego: Święty Onchu

Trzęsienie ziemi w Syrii i Turcji, papież Franciszek modli się za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny

Trzęsienie ziemi w Syrii i Turcji, modlitwa i zaangażowanie Kościoła za 23 miliony istot ludzkich

Papież Franciszek w Afryce, Msza w Kongo i propozycja chrześcijan: „Boboto”, Pokój

Syria, Jacques Mourad, nowy arcybiskup Homs

Syria nie jest za nami, ale jest to kwestia otwarta

Pacycyzm, III edycja Szkoły Pokoju: tegoroczny temat „Wojny i pokój na granicach Europy”

Wielki Imam Azhar Szejk: Doceniamy wysiłki papieża Franciszka na rzecz promowania pokoju i współistnienia

Źródło

Biblioteka Santa Scolastica

Może Ci się spodobać