Wybierz język EoF

Ewangelia z niedzieli 26 marca: J 11, 1-45

Piąta niedziela Wielkiego Postu A: J 11, 1-45

Jana 11, Śmierć Łazarza

11 A pewien człowiek imieniem Łazarz był chory. Pochodził z Betanii, wioski Marii i jej siostry Marty. 2 (Ta Maria, której brat Łazarz leżał teraz chory, była tą samą, która skropiła Pana wonnością i swoimi włosami wytarła Jego stopy.) 3 Siostry posłały więc do Jezusa wiadomość: „Panie, ten, którego kochasz, jest chory. ”

4 Słysząc to, Jezus powiedział: „Ta choroba nie zakończy się śmiercią. Nie, to jest na chwałę Bożą, aby Syn Boży został przez nią otoczony chwałą”. 5 A Jezus kochał Martę, jej siostrę i Łazarza. 6 Kiedy więc usłyszał, że Łazarz zachorował, pozostał tam jeszcze dwa dni, 7 a potem powiedział do swoich uczniów: „Wracajmy do Judei”.

8 „Ale Rabbi”, powiedzieli, „jeszcze niedawno Żydzi tam próbowali cię ukamienować, a ty wracasz?”

9 Jezus odpowiedział: „Czyż dzień nie ma dwunastu godzin? Kto chodzi za dnia, nie potknie się, bo widzi w świetle tego świata. 10 Gdy człowiek chodzi nocą, potyka się, bo nie ma światła”.

11 Po tych słowach powiedział im: „Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął; ale idę tam, aby go obudzić”.

12 Jego uczniowie odpowiedzieli: „Panie, jeśli śpi, wyzdrowieje”. 13 Jezus mówił o swojej śmierci, ale jego uczniowie myśleli, że ma na myśli naturalny sen.

14 Wtedy powiedział im otwarcie: „Łazarz umarł, 15 i ze względu na was cieszę się, że mnie tam nie było, abyście uwierzyli. Ale chodźmy do niego”.

16 Wtedy Tomasz (zwany też Didymos) powiedział do pozostałych uczniów: „Chodźmy i my, abyśmy razem z nim umarli”.

Jezus pociesza siostry Łazarza

17 Po przybyciu Jezus zastał Łazarza już od czterech dni w grobie. 18 A Betania była oddalona od Jerozolimy o niecałe dwie mile, 19 a wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po stracie brata. 20 Gdy Marta usłyszała, że ​​Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie, a Maria została w domu.

21 „Panie”, Marta zwróciła się do Jezusa, „gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. 22 Ale wiem, że nawet teraz Bóg da ci wszystko, o co poprosisz”.

23 Rzekł do niej Jezus: „Twój brat zmartwychwstanie”.

24 Marta odpowiedziała: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatecznym”.

25 Rzekł do niej Jezus: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, żyć będzie, choćby i umarł; 26 a kto żyje dzięki wierze we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?

27 „Tak, Panie”, odpowiedziała, „Wierzę, że jesteś Mesjaszem, Synem Bożym, który ma przyjść na świat”.

28 Po tych słowach wróciła i zawołała swoją siostrę Marię na bok. „Nauczyciel jest tutaj” – powiedziała – „i pyta o ciebie”. 29 Gdy Maria to usłyszała, szybko wstała i poszła do Niego. 30 A Jezus jeszcze nie wszedł do wsi, ale był jeszcze w tym miejscu, gdzie Marta go spotkała. 31 Kiedy Żydzi, którzy byli z Marią w domu i ją pocieszali, zauważyli, jak szybko wstała i wyszła, poszli za nią, mniemając, że idzie do grobu, aby się opłakiwać.

32 Gdy Maria dotarła na miejsce, gdzie był Jezus, i ujrzała Go, upadła Mu do nóg i rzekła: „Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł”.

33 Kiedy Jezus ujrzał ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy z nią przyszli, bardzo się wzruszył i zatrwożył. 34 „Gdzie go położyłeś?” on zapytał.

„Chodź i zobacz, Panie”, odpowiedzieli.

35 Jezus zapłakał.

36 Wtedy Żydzi powiedzieli: „Patrzcie, jak go miłował!”

37 Ale niektórzy z nich mówili: „Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by ten nie umarł?”

Jezus wskrzesza Łazarza z martwych

38 Jezus, ponownie poruszony, przyszedł do grobu. Była to jaskinia z kamieniem położonym w poprzek wejścia. 39 „Zabierzcie kamień” — powiedział.

„Ale, Panie”, powiedziała Marta, siostra zmarłego, „do tego czasu jest już nieprzyjemny zapach, ponieważ był tam od czterech dni”.

40 Wtedy Jezus rzekł: „Czyż wam nie powiedziałem, że jeśli uwierzycie, ujrzycie chwałę Bożą?”

41 Więc usunęli kamień. Wtedy Jezus podniósł wzrok i powiedział: „Ojcze, dziękuję ci, że mnie wysłuchałeś. 42 Wiedziałem, że zawsze mnie wysłuchujesz, ale powiedziałem to ze względu na stojących tu ludzi, aby uwierzyli, że Ty mnie posłałeś”.

43 Gdy to powiedział, Jezus zawołał donośnym głosem: „Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!” 44 Zmarły wyszedł, mając ręce i nogi owinięte pasami płótna, a twarz miał prześcieradłem.

Jezus rzekł do nich: „Zdejmijcie szaty grobowe i puśćcie go”.

Spisek mający na celu zabicie Jezusa

45 Dlatego wielu Żydów, którzy przyszli do Marii i zobaczyli, co uczynił Jezus, uwierzyło w Niego.

Jana 11, 1-45: refleksja

Drogie Siostry i Bracia Misericordie, jestem Carlo Miglietta, lekarz, biblista, laik, mąż, ojciec i dziadek (www.buonabibbiaatutti.it).

Dzisiaj dzielę się z wami krótką medytacją nad Ewangelią, ze szczególnym uwzględnieniem tematu miłosierdzie.

Wraz ze zmartwychwstaniem Łazarza kończy się pierwsza część Ewangelii Jana, tak zwana „Księga znaków”.

Dla Jana „znak” (semeion) jest wydarzeniem, które musi prowadzić do Wiary w Jezusa. Jan wymienia siedem z nich: znak wina w Kanie, uzdrowienie syna urzędnika państwowego, uzdrowienie chorego nad sadzawką Betzahion, rozmnożenie chleba, chodzenie po wodzie, uzdrowienie niewidomego człowieka od urodzenia, zmartwychwstanie Łazarza.

Znak może prowadzić do wiary, ale Jezus gani wiarę zbyt mocno opartą na znakach (2-23; 24; 4: „Błogosławieni, którzy wierzą, choć nie widzieli!”), a w każdym razie znak jest pod prymatem Słowa, które go objaśnia (48:20).

Księga Znaków jest wyartykułowana wokół siedmiu żydowskich świąt liturgicznych, wyraźnie wymienionych, na przestrzeni dwóch lat. W święto Poświęcenia (J 10, 22), podczas którego celebrowano IHWH, recytując Psalm 30, jako Ożywiciel, Jezus w Betanii, „domu udręki”, głosi, że sam jest życiem i daje tego znak w zmartwychwstaniu Łazarza, którego imię znaczy „Bóg pomaga”.

J 11, 1-45: Jezus w Bogu życia

Jezus jest Bogiem życia: jest Bogiem, który cierpi w obliczu ludzkiej kondycji i solidaryzuje się z nią w smutku (Wj 2, 24-25).

To nie Bóg zsyła nam zło: nasz Bóg gniewa się na zło! „Jezus, widząc ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy z nią przyszli, był głęboko poruszony i zaniepokojony… Tymczasem Jezus, wciąż głęboko poruszony, poszedł do grobu”: czasownik „embrimasthai” (J 11, 33; 38) wskazuje nie tyle na „emocję”, ile na „gniew”, „gniew”: choroba nie jest czymś, z czym należy się pogodzić, ale czymś, na co należy się oburzyć, z czym należy walczyć, z czym należy walczyć.

Jeśli cierpimy, Bóg jest po naszej stronie, płacze z nami, gniewa się na nas; i interweniuje, aby dać nam życie, nawet jeśli czasami nie tak, jak byśmy tego chcieli: czasami czeka na „trzeci dzień” (w. 6): „Jezus bardzo umiłował Martę i jej siostrę i Łazarza. Kiedy więc usłyszał, że jest chory, został dwa dni w miejscu, w którym przebywał. Potem rzekł do swoich uczniów: Chodźmy znowu do Judei!'” (J 11-6).

Ale w każdym razie każda choroba lub śmierć jest dla Jego chwały, ponieważ On zatriumfuje nad złem i przywróci życie: to jest cudowna chrześcijańska pewność: „Jezus powiedział: 'Ta choroba nie jest dla śmierci, ale dla chwały Bożej. aby przez nią Syn Boży został otoczony chwałą”… Rzekł Jezus (do Marty): „Czy nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?

Dzisiejsza Ewangelia jest także ilustracją chrześcijańskiej drogi wiary. Przykładem są uczniowie, którzy nie rozumieją, dlaczego Chrystus, Syn Boży, musi iść i cierpieć (w. 8), którzy nie rozumieją tajemnicy choroby Łazarza i dlaczego Jezus spóźnia się z interwencją (w. 12) -14): jest to sprzeciw świata, uosobionego przez Żydów (w. 37), dlaczego Bóg dopuszcza ludzki ból i nie interweniuje, skoro jest Wszechmocny.

Ale w końcu uczniowie, ustami Tomasza, intuicyjnie wyczuwają „misterium crucis” i w pewien sposób są tymi, którzy godzą się „iść i umrzeć razem z nim”: „Wtedy Tomasz, zwany Bliźniakiem, powiedział do uczniów: 'Chodźmy i my z Nim umrzeć!'” (J 11).

Również Marta jest typem chrześcijanki: dostrzega Jezusa w potrzebie (w. 3), dokonuje wyjścia do Niego (w. 20), zwraca się do Niego z wyniosłymi tytułami („Panie, gdybyś był tutaj mój brat by nie umarł!”: ww. 20-21): ale jej wiara jest niewystarczająca.

Nie zrozumiał jeszcze, że Jezus jest samym życiem (w. 24). Najpierw stwierdza: „Ale i teraz wiem, że da ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga” (w. 22), co wydaje się wyrażać niekwestionowaną wiarę, ale niewiara natychmiast pojawia się w w. 39: „Jezus powiedział: „Usuń kamień!” Marta, siostra zmarłego, odpowiedziała mu: „Panie, już śmierdzi, bo ma cztery dni”.

Ale Jezus wzywa wierzącego z powrotem do serca wiary: chrystologii. Jeśli Go przyjmiemy, mamy życie wieczne: kto w Niego wierzy, ujrzy chwałę Bożą (w. 40). Marta jest jak my: ustami wyznajemy, że światłość i życie przyszły na świat, ale serce nasze jest jeszcze niepewne, chwiejne.

Innym wzorem ucznia jest Maryja: Ona jest wymiarem kontemplacyjnym (w. 2.20.32; Łk 10.39; J 12.3), jest wymiarem adoracji, liturgią, kapłaństwem wierzącego, który nawet w niedoskonałej wierze przynosi Bogu we łzach cierpienie człowieka.

Również Łazarz jest typem wierzącego: jest przyjacielem Boga (w. 3), tym, którego Pan bardzo kocha (w. 5), ale z dala od Chrystusa choruje i umiera (w. 21.32), zgnił (w. 39).

Jezus, za wstawiennictwem wspólnoty, idzie na poszukiwanie człowieka, nawet jeśli nie robi nic, by go przywołać: przychodzi, by nas znaleźć tam, gdzie jesteśmy, schodzi do naszych grobów, bez względu na nasze zasługi.

I wzywa nas, abyśmy „wyszli” (w. 43) ze stanu zgniłej śmierci i wskrzesza nas. Ale często pozostajemy niezdolnymi do ruchu mumiami: Jezus nakazuje wspólnocie rozluźnić nasze więzy i pozwolić nam „pójść” (w. 44) za Nim, uwikłanym w paschalną tajemnicę śmierci i zmartwychwstania.

Dobre Miłosierdzie dla wszystkich!

Tych, którzy chcieliby przeczytać pełniejszą egzegezę tekstu lub jakąś dogłębną analizę, proszę pytać na migliettacarlo@gmail.com.

Czytaj także

Ewangelia z niedzieli 19 marca: J 9, 1-41

Święty Dnia 19 marca: Święty Józef

Rosolini, Wielka Gala dla uczczenia wolontariuszy Misericordie i pozdrowienia dla Sióstr Hic Sum

Ewangelia z niedzieli 12 marca: J 4, 5-42

Ewangelia z niedzieli, 5 marca: Mt 17, 1-13

Ewangelia niedzieli 26 lutego: Ew. Mateusza 4:1-11

Ewangelia z niedzieli 19 lutego: Mt 5, 38-48

Ewangelia z niedzieli 12 lutego: Mt 5, 17-37

Świadectwo misji: historia ojca Omara Sotelo Aguilara, księdza i dziennikarza potępiającego w Meksyku

10 wskazówek papieża Franciszka na Wielki Post

Orędzie Papieża Franciszka na Wielki Post 2023

Wrak statku w Cutro (Crotone), masakra migrantów: notatka od przewodniczącego ISE kard. Matteo Zupi

Papież Franciszek w Afryce, Msza w Kongo i propozycja chrześcijan: „Boboto”, Pokój

Źródło

Spazio Spadoni

Może Ci się spodobać